Łączna liczba wyświetleń

sobota, 5 maja 2012

Majówka W Mieście

Miało być sympatyczne leniuchowanie z grillowaniem na balkonie. Ale jakoś z pogodą nie wyszło... a że zadzwonili znajomi i wyciągnęli nas na jedzonko na mieście, to szybko się ubraliśmy i całą naszą drużyną bojową- czyli ja i moi chłopcy, pognaliśmy w miasto! A oto kilka foteczek!








Miałam na sobie:
Rurki, Sandałki i Kolczyki - Primark
Podkoszulek - Kik
Kurtka - no name
Buty - Nine West
Torebka - TK Maxx
Bransoletka - Cubus

piątek, 4 maja 2012

Ogród Botaniczny

Witam ciepło!

 Zdjęcia pochodzą z niedzielnego spacerku wśród pięknych pachnących kwiatów ogrodu botanicznego. Na tle tak pięknych kolorów postawiłam na prostą i klasyczną czerń i biel.






Miałam na sobie:  Płaszcz - Monnari
                            Torebka - Reserved
                            Sukienka - Primark
                            Pasek - Tedi
                            Buty - Deichmann
                            Kolczyki - Apart
Pozdrawiam serdecznie!

czwartek, 3 maja 2012

Funny Yellow Bow Tie

Witam wiosennie!
Dziś będzie trochę modowo!
Stylizacja z weekendowego wyjazdu do MG, o którym wspominałam w poprzednim poście. Zawsze stawiam na kolor, ale wiosną przede wszystkim!
Mój cudowny miętowy płaszczyk, który mam w swojej szafie już chyba od dobrych 6 lat zawsze przyprawia mnie o piękne wspomnienia i ożywia każdą stylizację. No i tak wszędobylskie w tym sezonie kolorowe rurki, które ( jak na razie!) nabyłam par 2 ! Plus do tego dołożona mucha! Wypatrzyłam ją na e-bay'u z jednego z koreańskich sklepików i póki co poprzestałam na dwóch!- oto jedna z nich!












Miałam na sobie:
Płaszczyk, Koszula, Rurki, Baleriny, Czółenka, Torebka, Pasek - Primark
Zegarek i Mucha- e-bay.com
Kolczyki - Tedi.
Pozdrawiam ciepło i zapraszam do podglądania i komentowania!

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Weekend'owo

Witam wszystkich podglądaczy!
 Dziś pokażę parę migawek z mojego weekendowego wyjazdu do Mönchengladbach. Miasto dość egzotyczne jak na Niemcy, widać,że ludzie raczej stąd uciekają, a jedyne, co zostaje, to - sklepy sieciowe i liczne pozamykane restauracje, kluby, pub'y.



Ale i w tak dziwnym miejscu trafiłam na coś, co mnie,jako nałogowego zakupowicza wciągnęło na długo i chyba do tego miejsca jeszcze nie raz powrócę. Jest to sklep z przeróóóóżnymi drobiazgami dla domu. Spędziłam tam prawie godzinę, mimo iż nie należę do osób, które godzinami siedzą w sklepach, a raczej biegiem,to tu chciałam zobaczyć i dotknąć każdy jeden drobiazg. Jak się okazuje- jest to sklepik należący do całej sieci i w moim sąsiedztwie takich nie brakuje!Hura!







Pozdrawiam serdecznie!